tag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post9005865717398041266..comments2023-10-10T10:23:05.194+02:00Comments on Dream in reality /Z/: Rozdział 8Maggiehttp://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comBlogger81125tag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-12493789662177925582020-10-04T19:24:28.448+02:002020-10-04T19:24:28.448+02:00Hejcia!
Jezu, czy oni wszyscy musieli się z życzen...Hejcia!<br />Jezu, czy oni wszyscy musieli się z życzeniami rzucić w tym samym momencie? To się nazywa wyczucie czasu. Z jednej strony Andrea nie ma zamiaru sterczeć cały dzień z telefonem w ręku, ale i tak na te telefony czeka. Coś mi tu nie pasuje. XD No, przynajmniej tyle, że już koniec z tymi osobnymi telefonami, bo to męczące było...<br />Eeem, teraz to Andrea przesadza. Nathan tylko stwierdził żartobliwie, że mama może przylecieć i ją rozszarpać, bo długo czeka (o większości ludzi się tak mówi), a ta już wściekła, iż ocenia jej matkę i nazywa go dupkiem? Przesadziła. Chociaż dziwi mnie, że tym razem w formie życzeń jakoś przyjęła miło jego przytyki.<br />Też nie rozumiem, czemu takie "tajne" zdjęcie jest w pamiątkach rodzinnych i czemu dopiero teraz Andrea je zobaczyła? Ojciec też o niczym nie wie? Cóż, w takim wypadku wtykanie nosa w nie swoje sprawy nie jest dobrym pomysłem. Skoro to prywatna sprawa jej matki, powinna ją uszanować.<br />Skoro była na sto procent pewna, że jej tata nie jest jej ojcem, to czemu nie pójdzie zapytać o to matki tylko woli płakać? A jak matka nic nie powie to może ojciec? Zdjęcie było w pamiątkach rodzinnych (wciąż nie wiem, czemu), więc powinien coś o tym wiedzieć. Jeśli nie jest ojcem (jeżeli nie był w tym samym czasie z matką Andrei) to chyba oczywiste, iż zdaje sobie z tego sprawę. Tylko czemu ją okłamują zamiast od początku powiedzieć prawdę? To wciąż tylko jej przypuszczenia, a rodzice mogą to potwierdzić lub nie.<br />Widać, iż używanie tych darów całkowicie ją wykańcza, a wręcz może zabić. Odczuwa coraz gorsze skutki i powinna nauczyć się nad tym panować, aby nie robić sobie krzywdy lub całkowicie o swoich mocach zapomnieć.<br />Uwagi:<br />"Stałam ja jakiś posąg" - powinno być "stałam jak jakiś posąg"<br />"Osunęła się ode mnie..." - powinno być "odsunęła się..."<br />"Niby był mały, ale i tak zostało jeszcze niego połowa" - powinno być "Niby był mały, ale i tak została jeszcze z niego połowa"<br />"... związane w dwa wysokie kitki..." - powinno być "... w dwie wysokie kitki..."<br />"...gdy moje mama..." - powinno być "... gdy moja mama..."<br />"Nie wieżę!" - powinno być "Nie wierzę"<br />"Nie widziałam jak..." - powinno być "nie wiedziałam, jak..."<br />"To nie normalne zjawisko" - powinno być "to nienormalne zjawisko"<br />"Ciągle myślałam, by wiatr zmalał na sile" - lepiej brzmi "... by wiatr stracił na sile"<br />Pozdrawiam cieplutko,<br />Lex MayLex Mayhttps://www.blogger.com/profile/07782671006609247832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-43994694339712186892016-01-02T18:30:58.121+01:002016-01-02T18:30:58.121+01:00Droga Maggie. Witam! Zauważyłam, że cztasz bloga m...Droga Maggie. Witam! Zauważyłam, że cztasz bloga mojej przyjaciółki i strasznie podobał mi się szablon, który jej zrobiłaś. Też chciałam złożyć zamówienie i to zrobiłam. Czułam jednak, że będzie nie w porządku jeśli nie przeczytam tak zachwalanej historii tym bardziej, że fantasy!<br />Tak jak w poprzednich rozdziałach było trochę takich błędów lub po prostu trochę nie ładńa budowę zdania to tutaj zauważyłam sporą poprawę. Nieźle!<br />Na razie poza tymi wstawkami i zdolnościach paranormalnych pokazanych wprost nie zauważyłam innych elementów tego gatunku (poza Nathanielem). Czasem mam wrażenie zwłaszcza przy sytuacji z kuzynem, że zdażenia te są opisywane niepotrzebnie żeby wypełnić akcję. Wiem, że powinno być trochę wydarzeń pobocznych, ale jestem strasznie niecierpliwa i nie mogę się doczekać kiedy w końcu przejdziesz do głównego wątku.<br />Główna bohaterka jest całkiem fajna. Widać w niej realizm głównie przez problemy i ból którymi ją obarczasz. Jeśli chodzi o katowanie bohaterek to ja to uwielbiam! Moim własnym bohaterkom zadaję spore ilośco bólu. Trochę to masochizm, ale ...<br />Bohaterowie poboczni natomiast przypominają mi te wsztstkie płytkie dziewczyny z filmach o szkole. Czekam na rozwinięcie ich osobowości bo na razie poznaliśmy tylko Alex.<br />Nathaniel jest całkiem niezłym dodatkiem tej historii. Dodaje smaczku, a konkretnie wkurzenia. Tak samo jak ciotka oraz państwo Levis.<br />Paranormalne moce tutaj bohaterka przyswaja z ogromną trudnością. Tak jak bohaterka mojej książki. Taka forma ukazania mocy jest lepsza bo pokazuje, że nie jest to przyjemność i trzeba na nią zasłużyć.<br />79 komentarzy!?!? Chyba padnę! Skąd Ty ich wszystkich bierzesz? Mój rekord komentarzy pod jednym postem wynosi 12! Ups ... Chyba nie mam się czym chwalić.<br />Mam nadzieję, że akcja nabierze tempa. Czekam i pozdrawiam.Cameleonhttps://www.blogger.com/profile/09926227591565349861noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-22892438014542656542015-10-24T11:13:41.173+02:002015-10-24T11:13:41.173+02:00Na początku zirytowało mnie to składanie życzeń pr...Na początku zirytowało mnie to składanie życzeń przez każdego z osobna, tak samo jak główną bohaterkę. Dopiero później zrozumiałam, że bohaterzy się zmówili, żeby trochę podręczyć Andreę :)<br />Błędy niżej:<br />Stałam ja jakiś posąg<br />jak<br />Osunęła się ode mnie<br />Odsunęła<br />Spełnienia marzeń. dużo szczęścia, <br />Dużo<br />Akurat trafiłam na te od taty.<br />ten<br />jak pierwsza porcję. <br />pierwszą<br />związane w dwa wysokie kitki<br />dwie<br />Mama Andrei nie jest jednak aż tak dobroduszną, wrażliwą osobą, za którą ją uważałam. Ale o tym napiszę w kolejnym rozdziale :)<br /><br />amandiolabadeo.blogspot.comamandiolabadeohttps://www.blogger.com/profile/03715833551497377439noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-74785803162019839282015-08-03T15:38:21.263+02:002015-08-03T15:38:21.263+02:00Woow! No, muszę przyznać, że tym o ojcu Andrei to ...Woow! No, muszę przyznać, że tym o ojcu Andrei to mnie zagięłaś! W życiu bym się tego nie spodziewała! Ja nie wiem, co teraz dziewczyna zrobi, ale jej matka pewnie po tym znowu się załamie! Bo zawiodła swoje jedyne dziecko! Bo ukrywała przed nią całą prawdę! No ja byłabym wściekła! <br />A co do urodzin, to nie wiem, jak ona mogła o nich zapomnieć! Ja tam już od dwóch miesięcy planuję swoje! A robiłabym to tym bardziej jakbym miała mieć sweet szesnastkę xD Taa, to była impreza xD <br />Lecę do następnego! Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się skomentować! Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-4267474040722901372015-06-07T09:39:29.558+02:002015-06-07T09:39:29.558+02:00Strasznie zmęczyło mnie czytanie tych wszystkich ż...Strasznie zmęczyło mnie czytanie tych wszystkich życzeń, z czego niemal wszystkie były takie same. Natłok nagłych i naumyślnych powtórzeń mnie mózg zlasował. Jedynie Nathan tutaj się wybronił, bo pomimo, że to cham, to jednak całkiem zabawnie się o nim czyta i jest inny od pozostałych.<br />A ten wiatr to sobie wiał i wiał i wiał... no boże mój drogi, to nie powinna paść wcześniej i czuć się coraz bardziej zmęczona stopniowo? Mogłaś to jakoś opisać bardziej obrazowo.T.M. Taka Miłośćhttps://www.blogger.com/profile/09614909989659474057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-49232921004171710112015-06-06T16:41:11.402+02:002015-06-06T16:41:11.402+02:00Najpierw było powiedziane, że "zaświergotała&...Najpierw było powiedziane, że "zaświergotała" oraz dałaś do zrozumienia, że rozmówczyni jest szczęśliwa, a potem nagle padają pytania o to czy mogło się stać coś złego - trochę to mało logiczne, ale z drugiej strony w końcu pisane oczami Andrei, a ona szczególnie rozgarnięta i dojrzała nie jest.<br />No tak do końca to się te życzenia nie zrymowały, tylko ich pewien fragment się rymował.<br />Dziwne, że tak wszyscy dzwonią pod rząd. Poza tym wypisywanie wszystkich tych życzeń nie było konieczne. Mnie osobiście czytanie ich wszystkich męczyło.<br />Też by mi się nie podobała taka zabawa w dzwonienie po kolei.<br />"każdy z osoba chyba" - osobna.<br />Boże co to jest za otok myślenia, że jak nie ma się chłopaka w wieku szesnastu lat, to zostanie się starą panną? Młodzież w dzisiejszych czasach naprawdę ma takie poglądy?<br />"dwa wysokie kitki" - dwie.<br />"zapytałam z udawanym zaciekawienia" - coś tu nie gra.<br />Czyżby Andrea nie była dzieckiem tego faceta, którego uważa za ojca?<br />"światło dziennie" - dzienne<br />Chociaż raz nie użala się nad sobą, no przynajmniej nie aż tak bardzo.<br />No i padła nam dziewczynka z wysiłku...Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-44097819557069549982015-05-02T22:25:02.457+02:002015-05-02T22:25:02.457+02:00Wiem, że sporo błędów i wg., ale jeszcze się uczę,...Wiem, że sporo błędów i wg., ale jeszcze się uczę, a zapewniam Cię, że na obecną chwilę tak nie ma :D Cieszę się ogromnie, że mimo to Ci się podoba ^.^ Jestem jak najbardziej przygotowana na te wytykanie błędów! :D Cieszę się baaardzo, że postanowiłaś tu pozostać :3 Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-32919684576659879692015-05-02T20:58:48.346+02:002015-05-02T20:58:48.346+02:00Jest trochę błędów i powtórzeń, a niektórych rzecz...Jest trochę błędów i powtórzeń, a niektórych rzeczy mogłabym się przyczepić, ale to jest za fajne. :D Pomimo że sama miszczem w pisaniu i nie robieniu błędów logicznych nie jestem, to się przygotuj, że ja będę na bieżąco, to Ci je wytknę. xD<br />Lecę czytać dalej! ♥ [Wpadnę jutro. :)]Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-25432677614103334962015-02-28T21:05:11.931+01:002015-02-28T21:05:11.931+01:00Dziękuję! ^.^ Ja też współczuję bohaterce, że jej ...Dziękuję! ^.^ Ja też współczuję bohaterce, że jej ojciec nie jest jej ojcem, ale to naprawdę bardzo dużo wniesie do historii. Uwierz (: A jeśli chodzi o Theo, to nie wypowiadam się na ten temat... Pozdrawiam! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-14757881925891250942015-02-28T19:14:27.778+01:002015-02-28T19:14:27.778+01:00Hej!
Świetny rozdział! :D Hmm na początku nie chci...Hej!<br />Świetny rozdział! :D Hmm na początku nie chciałam uwierzyć, że ten facet ze zdjęcia to tata Andrei... Współczuję jej :/ I jeszcze Theo, jestem ciekawa czy jeszcze żyje i czy uda się go odnaleźć, bardzo bym chciała, żeby tak było, taki happy end ;)<br />Pozdrawiam, <br />JulietAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/11543613190700558663noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-16791800858409604572015-02-16T19:12:07.851+01:002015-02-16T19:12:07.851+01:00Dziękuję ślicznie! :D Tak. Ja też uwielbiam znajom...Dziękuję ślicznie! :D Tak. Ja też uwielbiam znajomych bohaterki! Są najlepsi! :D Krew wzięła się z osłabienia. Trudno jest zlikwidować wiatr, kiedy jest się za słabym :/ Jeszcze raz dziękuję! Pozdrawiam! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-79047229351202126892015-02-16T14:07:21.527+01:002015-02-16T14:07:21.527+01:00Jestem bardzo ciekawa skąd ta krew i czy na pewno ...Jestem bardzo ciekawa skąd ta krew i czy na pewno ma jakiś związek z jej darem. To takie miłe, kiedy jej przyjaciele składali jej życzenia jeden po drugim :) Widać że może na nich naprawdę liczyć ;)<br />http://magiafuego.blogspot.comEmotikonkahttps://www.blogger.com/profile/16531281323869326761noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-66688640047204239982015-02-14T17:31:54.159+01:002015-02-14T17:31:54.159+01:00Dziękuję bardzo! :D Też uważam, że przyjaciele And...Dziękuję bardzo! :D Też uważam, że przyjaciele Andrei są wspaniali! ^.^ Tacy są najlepsi! :D Zapewniam Cię, że to, że ojciec Andie nie jest jej ojcem, to bardzo dużo wniesie do historii. Tego możesz być w pewna :D Gdyby nie oglądali tych zdjęć... Bohaterka dowiedziałaby się o tym. Nie wiem tylko jak. Jeszcze raz dziękuję! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-8823244151390518622015-02-14T15:30:19.592+01:002015-02-14T15:30:19.592+01:00Fajnie, że przyjaciele pamiętali o urodzinach Andr...Fajnie, że przyjaciele pamiętali o urodzinach Andrei. I fajnie, że te urodziny mogła spędzić z rodzicami. Tylko szkoda że w taki dzień się dowiedziała, że ojciec nie jest jej ojcem. Ciekawe czy gdyby nie oglądali tych zdjęć to czy by się dowiedziała.<br /><br />Będę czytać dalej.Alissahttps://www.blogger.com/profile/18178558698066303816noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-57059687729778853542015-02-13T19:34:32.193+01:002015-02-13T19:34:32.193+01:00Nie dziewię się, że tak skpńczyłaś, w końcu jej ży...Nie dziewię się, że tak skpńczyłaś, w końcu jej życie nie może być też takie idealne :) I tak wyszło świetnie! ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08520449504834675853noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-37516021041186420722015-02-13T19:28:48.536+01:002015-02-13T19:28:48.536+01:00Cieszę się, że tak bardzo Ci się podoba! ^.^ Nawet...Cieszę się, że tak bardzo Ci się podoba! ^.^ Nawet nie wiesz, ile radości sprawiają mi Twoje słowa! :D Wiem, wiem. Ja też uwielbiam znajomych Andrei. Są najlepsi! :3 Tak... Zaczęło się ładnie, a skończyło, jak skończyło. Taka już jestem xD Wiem, że Andie musi się czuć okropnie, Ja sama nie umiem sobie tego wyobrazić. Napisałam najlepiej, jak umiałam. Jeszcze raz dziękuję! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-4673728850991004782015-02-13T11:29:38.638+01:002015-02-13T11:29:38.638+01:00Nie mogłam się oderwać od tego rozdziału! Był taki...Nie mogłam się oderwać od tego rozdziału! Był taki mega wciągający, od razu chciałam wiedzieć, co będzie na końcu. :) Tak się ładnie zaczęło - śliczne prezenty i zmowa przyjaciół, która wyszła świetnie. :D Andrea ma cudownych znajomych :3 Ale ta straszna końcówka x__c Bohaterka musiała się czuć okropnie, aż trudno to sobie wyobrazić ;-;<br />No i samo zakończenie. Nie do końca wiem, co się dzieje... I to mi się podoba! :D<br />Na szczęście jestem już po szkole (hihihi, wspaniale jest mieć trzy lekcje >:)), więc od razu mogę czytać dalej. ^-^Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08520449504834675853noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-44323008282292622662015-02-02T19:55:56.340+01:002015-02-02T19:55:56.340+01:00Dziękuję bardzo za komentarz! ^.^ Nie ważne, czy k...Dziękuję bardzo za komentarz! ^.^ Nie ważne, czy krótki, czy długi. Każdy się liczy! :D Cieszę się, że rozdział jak i szablon Ci się podoba! Choć szablon z czasem zmienię, ale to dopiero wtedy, kiedy historia w końcu nawiąże do fabuły ;3 Jeszcze raz dziękuję! ;***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-90276627619280844912015-02-02T18:58:16.563+01:002015-02-02T18:58:16.563+01:00Matko ty tu masz z niektórych komentarzy wypracowa...Matko ty tu masz z niektórych komentarzy wypracowania..... Ale ja krótko i na temat Rozdział super. Przeczytany dawno jak i reszta ale nie skomentowany co teraz naprawiam. Propo fajny nowy szablon( wiem że późno ale na telefonie się nie da Patrz poprzedni komentarz). Pozdrawiam LSAliterhttps://www.blogger.com/profile/18056431869822274721noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-87503807268282255172015-01-30T21:33:06.815+01:002015-01-30T21:33:06.815+01:00Dziękuję za komentarz! Tak. Andrea ma problemy nad...Dziękuję za komentarz! Tak. Andrea ma problemy nad zapanowaniem nad swoimi mocami, ale tak jest zawsze. Musi minąć kilka lat, zanim nauczy się kontroli (: Kto jest na zdjęciu? Dowiesz się w następnym rozdziale :D Jeszcze raz dziękuję ;***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-81839222883311337172015-01-30T21:28:34.831+01:002015-01-30T21:28:34.831+01:00Urodziny! Zabawnie postanowili ją urządzić!
Kurcz...Urodziny! Zabawnie postanowili ją urządzić! <br />Kurcze, Andrea ma naprawdę pecha jeśli chodzi o jej moce, kiedy będzie w stanie nad nimi panować? Mam nadzieję, ze niedługo i...<br />Kto to na tym zdjęciu???<br /><br />http://zasnute.blogspot.com/Yunahttps://www.blogger.com/profile/02808800841657421823noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-53233813761313687222015-01-25T16:57:49.024+01:002015-01-25T16:57:49.024+01:00Jejku! Tak się cieszę, że już jesteś! ^.^ Nawet ni...Jejku! Tak się cieszę, że już jesteś! ^.^ Nawet nie wiesz, ile radości sprawił mi Twój komentarz! Nie jest dziwny, jak mówisz, ale nie wiesz jak się śmiałam, gdy go czytałam! Dziękuję! <3 Tak bardzo się cieszę, że ten jak i poprzednie rozdziały Ci się podobają :D To, że Andie odkryła swój nowy dar, to to jest z czymś związane, ale nie mogę powiedzieć z czym... xD Za jakiś czas będzie to wyjaśnione, ale powiem, że ze zdjęciem też ma to związek i to duży. Na razie nie będzie o tym mowy, bo to z czasem wyjdzie na jaw. Jeszcze raz dziękuję! ;***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-66811987654072250522015-01-25T14:56:24.495+01:002015-01-25T14:56:24.495+01:00No i wreszcie jestem! ( oklaski) xD
No to co do w...No i wreszcie jestem! ( oklaski) xD <br />No to co do wcześniejszych rozdziałów: ( opisze je teraz żeby nadrobić opinię ;) ) <br />O Boże! Ten rozdział z malcem!!! ( westchnięcie) I wiesz co? Też ci coś powiem! Zakochałam się! ( piski) W twojej postaci. ( słabszy głos i smutna minka) <br />Po prostu ten Tomy skradł moje serce. Bardzo lubię jak w rozdziałach występują małe dzieci. <3 Tak, wiem! Jestem już duża, a latam za młodymi! ( westchnięcie) Przykro mi ale już nic mi nie pomorze! Sama siebie nie rozumiem! ( oburzenie) Tak czy siak ubóstwiam tego malca. <br />Co tam dalej? A tak! <br />Ten ogień na cmentarzu był bardzo intereszting... ( dumam drapiąc się po brodzie) <br />Jestem bardzo ciekawa tego jak to wyjaśnisz, że tak nagle ten kolejny dar i wgl. :D <br />Bardzo mnie to ciekawi! Hahahaha... Ta akcja w łazience! Xd <br />"-Andie, dlaczego bez przerwy leci woda?- usłyszałam za drzwiami pytanie mamy.Ze strachu aż podskoczyłam i z trudem stłumiłam pisk. -Yyy...- bałam się cokolwiek powiedzieć, bo nie wiedziałam, czy głos czasem mi nie drży. Napuściłam do zlewu wody, po czym włożyłam do niej rękę i zaczęłam nią poruszać tak, że woda uderzała o ściany zlewu. Słychać było pluskanie.<br /> -Kąpie się!- wypaliłam" Hahahaha... Przez ciebie tarzałam się po podłodze! XD ( śmiech na całe gardło)<br />( odchrząknięcie) Yy, no tak... <br />Bardzo ciekawa sprawa z tym zdjęciem. Podejrzane... ( mówię powolnie cichym głosem) <br />Jednym słowem... Y nie! Sorry! Tego nie idzie opisać jednym słowem. W każdym bądź razie, czekam niecierpliwie, weny!!! ;**<br />A teraz ( stoję przed tobą i grożę palcem xD) W tej chwili dawać mi tu następny rozdział!!!! <br /><br />Teraz tak na koniec. Wybacz za dziwny komentarz ale... Wow! To chyba najdłuższy jaki kiedykolwiek napisałam! <br />Podejrzane... <br />No dobra jeszcze raz weny, kochana! ;**Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10646872186535046614noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-9224181199231532752015-01-25T13:21:58.599+01:002015-01-25T13:21:58.599+01:00Dziękuję za komentarz! ^.* Wiem. Andrea jest troch...Dziękuję za komentarz! ^.* Wiem. Andrea jest trochę irytująca, ale każdy bohater musi mieć swoje wady i zalety. Bohaterka po odebraniu telefonu od Alex myślała, że coś się komuś stało, ponieważ w wieku szczęściu lat straciła swojego brata, który nie wiadomo z jakich przyczyn zaginął i ciągle cierpi z tego powodu. Teraz po prostu się boi, że komuś z jej bliskich osób, coś może się stać. Zdziwiła się, że Alex pamiętała o jej urodzinach, ponieważ jest to osoba trochę... Roztrzepana? Jej w głowie tylko latanie za chłopakami i to, by ślicznie wyglądać. W wcześniejszych rozdziałach jest to tym napisane. Andie wkurzyła się na wzmiankę, że Nathan rozszarpie jej matkę, bo po pierwsze jest trochę wrażliwa, a po drugie ten chłopak ciągle jej dokucza. Jeśli chodzi o to zdjęcie, to więcej o nim w następnym rozdziale. Jeszcze raz dziękuję za te miłe, jak i krytykujące słowa! ;***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-40338230664160218042015-01-25T12:49:14.623+01:002015-01-25T12:49:14.623+01:00Na początek zacznę od tego, że jestem na Twoim blo...Na początek zacznę od tego, że jestem na Twoim blogu z czystej przekory. Pewnego deszczowego dnia w moim spamowniku pojawił się komentarz, prowadzący prosto na Twoje miejsce w sieci. Bodajże na samym jego początku było napisane, iż pewnie w ogóle na niego nie zajrzę, a ja, jako osoba robiąca wszystkiemu i wszystkim na przekór postanowiłam sprawdzić z czego ten blog jest zbudowany :D Zatem jak widzisz, poszłam na żywioł. <br /><br />Nie mam pojęcia czemu, ale Andrea już na samym początku okropnie mnie irytuje. Może to tylko moje odczucia, ale teksty typu "Co ona chce", nawet w myślach są według mnie nie na miejscu i po prostu nieuprzejme. Następnie po odebraniu pierwszego telefonu Andrea od razu myśli, że stało się coś niedobrego, ktoś miał wypadek itp..., ale chwileczkę, od kiedy Twoja przyjaciółka dzwoni, aby poinformować Cię o wypadku wesołym głosem?! To dla mnie nie do przyjęcia, chyba, że rzeczona koleżanka jest kawałem sukinkota. <br />Zdziwienie bohaterki jest też mało wiarygodne, bo jeżeli przyjaciółce zależy na przyjaźni, to nawet jeśli nie pamięta o urodzinach, powinna się kogoś zapytać, a nawet i milion razy. Chyba właśnie między innymi na tym polega przyjaźń, prawda? Na wzajemnej pamięci o sobie? Jeżeli się mylę, to proszę, popraw mnie. Ok, Andrei wszystko jedno czy spotka się z koleżanką, czy też nie. Wszystko jeden pies, c'nie? <br />Denerwuje mnie również święte oburzenie Andrei na wzmiankę o rozszarpaniu przez mamę. Nie, to nie powód, aby się złościć, chłopak tylko zażartował, a ona już wielce oburzona. Ok, rozumiem, jest wrażliwą osobą, ale naprawdę nie musi się tak ciskać o zwykły żarcik. Uwierz, wiem coś o tym, sama mam w klasie podobnego żartownisia, tylko, że nikt jego przytyków na poważnie nie bierze. <br />Dalej jest w porządku, ale ten cyrk ze zdjęciem... Na ten przykład ja także mam w domu niezbyt ładną fotografię z dzieciństwa, ale nie trzeba od razu tak panikować. "To niedopuszczalne!" To przesada i to duża. W tym momencie zaprezentowałaś bohaterkę jako rozpieszczoną królewnę, z którą wszyscy musza się zgadzać. Może przesadzam, jednak to są moje odczucia, gdy to czytam. <br />Dalsze próby odzyskania "kompromitującego" zdjęcia okazały się daremne i księżniczka się fochnęła. Miałam ochotę przestać czytać na tym fragmencie, ale nie! Jestem zdania, iż jeżeli się coś ocenia, to trzeba to przeczytać do końca, tak więc lecimy dalej!<br />Postanowiłaś wpleść intrygę, całkiem dobry pomysł. Nie jestem tylko pewna czy będzie to kochanek, a może dawna miłość naszej mamusi? Mam też dziwne wrażenie, że może to być w jakiś pokrętny sposób rodzina. Ech, ja i moje spekulacje...<br />Kolejna sprawa, tak Andreo, ten facet ukradł Ci oczka, mhmmm. Nie no, sorry autorko, ale ja już tak mam, że czepiam się wszystkiego i wszystkich, na wszystkie możliwe oraz dostępne mi sposoby.<br />Po następnym fragmencie mogę wywnioskować, iż stworzona przez Ciebie bohaterka jest impulsywna i najpierw miele ozorem, a dopiero potem myśli.<br />Sprzeciw! Jest gorsza rzecz od zdrady! Mogłabyś na przykład stracić całą rodzinę w pożarze. <br />Jeszcze ta krew z nosa, nie wiem co o niej myśleć. Aha i ważna rzecz, roślinki nie siedzą po turecku i nie opierają się o drzwi. Znaczy przenośnia czy co tam sobie jeszcze chcesz, ale mi to po prostu nie gra. <br /><br />No i nareszcie koniec! Nie to, żebym się czepiała, broń Jashinie! Ja jedynie wyrażam swoją opinię, mam nadzieję, że mnie nie zignorujesz. Mimo wszystko masz bardzo lekki sposób pisania i dobry dobór słów. Oby tak dalej! Życzę Ci tego z całego serca. Może moje odczucia byłyby inne, gdybym przeczytała również inne notki? Tak, przyznaję się bez bicia, nie czytałam reszty i chyba nie przeczytam. <br /><br />No nic, pozdrawiam, życzę weny i takie tam. Miłego, żeby się powiodło.Chesshehttps://www.blogger.com/profile/01849926534169427265noreply@blogger.com