tag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post1725346767052101050..comments2023-10-10T10:23:05.194+02:00Comments on Dream in reality /Z/: Rozdział 18Maggiehttp://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comBlogger89125tag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-65541369482068099632020-10-24T23:37:45.988+02:002020-10-24T23:37:45.988+02:00"Przecież ja jeszcze tak bardzo niedawno nie ..."Przecież ja jeszcze tak bardzo niedawno nie miałam o nim bladego pojęcia" - "tak bardzo" wykreślić<br />"Teraz dowiedziałam się, że ja tutaj należę..." - powinno być "do nich należę"<br />"Nathan pokręcił powili, przecząco głową" - powinno być "pokręcił przecząco głową"<br />"...nie będę w stanie się podnieść, a nawet się ruszyć" - "to drugie "się" skreślić<br />"Co z tego, że przez tak bardzo długi czas ukrywała prawdę..." - to "tak bardzo" również wykreślić<br />"Ja sama bałabym się powiedzieć swojemu dziecku takie coś, bo nie wiedziałabym, jak by zareagowała" - w tym wypadku "zareagowało"<br />"...mówiłam z paniką z głosie, który zaczynał mi się trząść" - powinno być "w głosie"<br />"Nie ujrzę już ich pięknych uśmiechów, którymi darzyli mnie każdego dnia, jakiego mnie spotkali" - lepiej brzmi "Nie ujrzę już ich pięknych uśmiechów, którymi mnie obdarowywali każdego dnia, gdy się spotykaliśmy"<br />"...uprzytomniłam sobie" - lepiej brzmi samo "oprzytomniałam"<br />"To było wbrew prawą natury" - powinno być "wbrew prawom natury"<br />"...wymknęło mi się" - lepiej brzmi "wymsknęło"<br />"To wywołało na mnie takie emocje..." - zamiast "na mnie" powinno być "we mnie"<br />"Zdawałam sobie doskonałą sprawę z tego..." - powinno być "Doskonale zdawałam sobie sprawę"<br />"Może to dlatego, że zrozumiała, że zaczęła mnie zaniedbywać, a ja czułam się odrzucona" - drugie "że" zamienić na "iż"<br />" Jak dzisiaj pamiętałam..." - skoro później znowu używasz "jak" to lepiej przerobić ten fragment na "Do dzisiaj pamiętałam"<br /><br />Pozdrawiam cieplutko,<br />Lex MayLex Mayhttps://www.blogger.com/profile/07782671006609247832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-51537662014111419152020-10-24T23:37:20.554+02:002020-10-24T23:37:20.554+02:00Uwagi:
"Westchnęłam ze zrezygnowaniem u duchu...Uwagi:<br />"Westchnęłam ze zrezygnowaniem u duchu" - powinno być "... w duchu"<br />"Nie miałam zielonego pojęcia, co się za mną działo" - powinno być "... ze mną działo"<br />"Na początku nie było to takie silne, ale z czasem przeistoczyło się w coś strasznie okropnego" - wystarczy samo "strasznego" lub "okropnego"<br />"Byłam odrętwiała, przez co nie byłam w stanie..." - lepiej brzmi "Przez odrętwienie nie byłam w stanie..."<br />"Nie widziałam nawet najmniejszego sensu, by wiąż..." - powinno być "wciąż"<br />"Palący się ogień stawał się coraz bardziej gorętszy, przez co czułam się" - za dużo "się" i "bardzo" jest zbędne. Lepiej brzmi "Palący ogień stawał się coraz gorętszy, przez co czułam..."<br />"Od pond..." - chyba chodziło o "Od ponad..."<br />"Zdarzały się upadki, ale to było nic w porównaniu, co czułam teraz" - tu powinno być "... ale to było nic w porównaniu z tym, co teraz czułam"<br />"Chciałam krzyknąć na całe gardło, pokazując tym samym, co ze mną jest, ale chciałam być twarda" - to drugie "chciałam" można zamienić na "musiałam"<br />"...których nie wiedziałam w jakim momencie zdołałam otworzyć" - tu powinno być "które"<br />"Jednak nie zwróciłam to nawet najmniejszej uwagi" - powinno być "na to"<br />"W oczy nie rzuciło mi się to, że znajdowałam się w jakieś" - powinno być "w jakiejś"<br />"Przejechałam opuszkami palców po miejscu niegdyś poranionego miejsca" - lepiej brzmi "Przejechałam opuszkami palców po miejscu, gdzie niegdyś znajdowało się poparzenie"<br />"Zajęła mi to ułamek sekundy..." - powinno być "zajęło"<br />"Był to bardzo szczery śmiech, który było mi słyszeć naprawdę bardzo rzadko" - powinno być "Byłto bardzo szczery uśmiech, który rzadko miałam okazję zobaczyć/podziwiać"<br />"To mi nie pasowało mi musiałam się dowiedzieć, dlaczego tak było" - to drugie "mi" jest niepotrzebne<br />"...a tak bardzo pragnęłam, by o tym zapomnieć" - tutaj to "by" jest zbędne<br />"Wymazać to z pamięci, bo to było okropne" - pierwsze "to" skreślić<br />"To, że urywał mi w pól..." - powinno być "pół"<br />"...miałam wtedy nieprzyjemnie konsekwencje" - powinno być "nieprzyjemne"<br />"Zmrużyłam oczy i z powrotem usiadłam po turecku na zimnej posadce" - tam raczej nie ma "posadzki" tylko jest "ziemia"<br />"...czasem nie mam jakiś zwidów" - powinno być "jakichś"<br />"Specjalnie z całych sił mocno stawiałam stopy na ziemię..." - powinno być "na ziemi"<br />"— Pragnieniem nad krwią" - lepiej brzmi "Pragnieniem krwi"<br />"To wszystko to było za wiele" - lepiej brzmi "Tego już było za wiele"Lex Mayhttps://www.blogger.com/profile/07782671006609247832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-16374643401195191262020-10-24T23:36:13.094+02:002020-10-24T23:36:13.094+02:00Hejka!
Zaraz, Andreo, ty wczoraj raz go zostawiła...Hejka!<br /><br />Zaraz, Andreo, ty wczoraj raz go zostawiłaś na pastwę losu i uciekłaś, a teraz twierdzisz, że on nie może cię zostawić, bo go potrzebujesz? Na jego miejscu dałabym cię zjeść tym wilkom. Przynajmniej byłaby chwila spokoju.<br /><br />Jego wina, bo powiedział ci prawdę? Czyli wolałabyś, żeby wilki zjadły cię, ale tak bez powodu? I do tego nie chciałabyś wiedzieć, skąd masz moce, kim jesteś i kim on jest? Jesteś w to wciągnięta odkąd posiadasz ten swój dar, nie wiń za to Nathana, bo on nic nie zrobił, a ratował jeszcze twój tyłek.<br /><br />Droga Andreo, według ciebie, gdy życie kogoś nie jest usłane różami to powinien się zabić lub nie urodzić? Zlituj się, kobieto. Ty jedyna najwięcej tu narzekasz zamiast coś z tym zrobić. Twoje życie nie jest usłane różami? Zmień to, w końcu możesz, bo to ty masz życie w swoich rękach. Możesz robić z nim, co chcesz. Jesteś kowalem własnego losu!<br /><br />Naprawdę, niech ta Andrea się wreszcie obudzi lub umrze faktycznie, bo tak mnie irytuje ona i jej myśli, że już nie mogę tego znieść. xD<br /><br />Zaraz, Nathan wie, że słońce rani ich oboje, a mimo tego nie przeniósł jej w miejsce, które pokrywa cień, a co tam, niech się dziewczyna smaży jak jakiś dorodny stek na patelni. Śniadanko będzie miał równo wysmażone i krwiste, tak jak lubi. XD Takie tam medium red chciał zrobić. XD Sorki, rozwaliło mnie to, nie mogłam się powstrzymać. Ale punkt dla Nathana, nie lubię Andrei, niech się smaży w promieniach słońca piekielnego! xD<br /><br />Tak, Andrea może zrobić przyjaciołom krzywdę, więc nie może do nich iść. Nathan, głupszej wymówki nie słyszałam, a już zwłaszcza, że ty sam egzystujesz w świecie ludzi i jakoś nikt się nie dowiedział, kim jesteś... To jest najważniejsze? A fakt, iż możecie się na słońcu przypiec jak dorodne steki to już żaden powód, aby zostać? Przynajmniej do zachodu słońca. XD<br /><br />No tak, Andrea woli żyć w niewiedzy i obwinia Nathana, że jej powiedział. Czyli chciałaby nie mieć pojęcia, dlaczego zabiłaby swoich przyjaciół i piła krew? Lub została rozszarpana przez wilka. Po co jej to, lepiej się bawić ze swoimi przekąskami. XD Skoro do przyjaciół iść nie możesz, Andreo, to chyba logiczne, że do rodziców tym bardziej?<br /><br />Hah, inaczej nie potrafiła, tylko wolała obwiniać każdego wokół zamiast poszukać wad u siebie. Jejku, dziwię się, że w ogóle znalazła przyjaciół oraz tego, iż tyle z nią wytrzymali. Ledwo siedemnaście rozdziałów, a miałam ochotę ją udusić przynajmniej ze sto razy. XD I kto tu jest egoistą?<br /><br />Już myślałam, że Andrea zrozumiała... Że zaczęła szukać u siebie jakichś wad, skoro wreszcie dopuściła do siebie myśl, iż to nie wina Nathana... Ale nie, jak zawsze musiała obwinić kogoś innego, w tym wypadku matkę i biologicznego ojca. Jezu, trzymajcie mnie, ona naprawdę niczego nie rozumie. Jednak nadzieja na nakierowanie jej na właściwe tory padła trupem, jak te wilki z poprzedniego rozdziału. XD<br /><br />Amen! Nathan, polać ci za te słowa, dobrze powiedziałeś! Niech Andrea przestanie się nad sobą użalać, tylko zacznie działać. Nie mogę się doczekać twojej historii, chłopie! Jesteś coraz bardziej jaśniejącym światełkiem w tunelu. Tak dalej, a naprawdę cię polubię. Jejku, a na początku go nie lubiłam. XD<br /><br />Ogólnie rozdział dobrze napisany, choć perspektywa Andrei mnie drażni. Jednak był tutaj Nathan, który dostarczał mi humoru i przyznaję, że przez niektóre mankamenty śmiałam się do łez. XD Oczywiście zakończenie rodem z polsatu (też uwielbiam je stosować). Jeszcze bardziej pobudza moją ciekawość.Lex Mayhttps://www.blogger.com/profile/07782671006609247832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-49741754113602645182015-11-05T20:42:25.201+01:002015-11-05T20:42:25.201+01:00No, no, no... Nieźle. Dużo opisów ;DNo, no, no... Nieźle. Dużo opisów ;Dmissalicehttps://www.blogger.com/profile/16578644351472613721noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-19782310204715995322015-11-05T16:02:56.210+01:002015-11-05T16:02:56.210+01:00Zastanawia mnie to, dlaczego Andrea dopiero teraz ...Zastanawia mnie to, dlaczego Andrea dopiero teraz przeszła przemianę. Mam nadzieję, że będzie to wyjaśnione później :)<br />Błędy do poprawki poniżej:<br />ze zrezygnowaniem u duchu. <br />w<br />małą, bezbronna roślinką<br />bezbronną<br />jak ten biedny wilki<br />wilk<br />Jednak nie zwróciłam to nawet najmniejszej<br />na to<br />Te wszystkie dzięki<br />dźwięki<br />Zajęła mi to <br />Zajęło<br />z szeroki otwartymi oczami<br />szerokimi<br />Nathan pokręcił powili<br />powoli<br />Nie mogłam znieś myśli<br />Znieść<br />To było wbrew prawą natury!<br />prawom<br />z dania na dzień <br />dnia<br />Nathan czasami zachowuje się jak dorosły, a czasami jak dzieciak. Ciekawa jestem ile ma lat, bo co prawda opowiadał o swojej przemianie, ale nie mówił, kiedy to było. Czasami troszczy się o Andreę, a czasami jej dokucza. Normalnie jakby miał rozdwojenie jaźni :)<br /><br />amandiolabadeo.blogspot.comamandiolabadeohttps://www.blogger.com/profile/03715833551497377439noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-71108677651250095522015-08-05T11:12:42.012+02:002015-08-05T11:12:42.012+02:00Mama Andrei zapewne się załamie. Jest bardzo wrażl...Mama Andrei zapewne się załamie. Jest bardzo wrażliwa. <br />To z Andreą ma swoje wytłumaczenie. Wyjaśni się, dlaczego przemieniła się teraz, czemu ma swój dar itd. Potrzeba na to czasu, ale na wszystkie znajdzie się odpowiedzieć :) Hehe. Fakt. To nie fair, że Nathan czyta Andie w myślach, ale to on xD Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-80156988844782173382015-08-05T10:41:51.130+02:002015-08-05T10:41:51.130+02:00Współczuję Andrei. Jej rodzice już stracili jedno ...Współczuję Andrei. Jej rodzice już stracili jedno dziecko, a teraz mają stracić też drugie... Jej mama się załamie! I ta się zastanawiam, jak to jest, że kiedyś Andrea oprócz swojego daru nie przejawiała żadnych nadludzkich zdolności, a teraz zwaliło się na nią to wszystko. Wzrok, słuch, krwiste łzy... Tak wszystko. Jakby ktoś ją przemienił, to jeszcze bym zrozumiała, ale tak, to wydaje mi się to lekko naciągane. pstryk! I już! <br />A Nathan... Mam nadzieje, że jej pomoże. I moim zdaniem to trochę nie fair, że czyta jej w myślach i nawet się z tym nie kryje. Mógłby chociaż stwarzać pozory... Ale nic, lecę do kolejnego :D Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-24868230197117917852015-06-19T12:33:36.233+02:002015-06-19T12:33:36.233+02:00A ja się już gdzieś z krwawymi łzami spotkałem, al...A ja się już gdzieś z krwawymi łzami spotkałem, ale nie pamiętam gdzie. Chyba w jakimś filmie to było, thrillerze albo horrorze. Pamiętam, że dziewczynka płakała krwią, taka mała, z dziesięcioletnia na oko.<br />A ja ich potyczek słownych nie lubię, przynajmniej nie wszystkie i nie w każdym wydaniu. Moim zdaniem w tym nie był czas i miejsce na takie żarty, ale o tym, że Nathan nie grzeszy klasą, a Andrea dorosłością wie każdy, tak więc niech dalej zachowują się jak bezstresowo wychowywana młodzież z chorobami typu ADHD i dysleksja, oraz dysortografia (przepraszam, że kogoś obraziłem, chodzi mi o to, że ich życie to tylko zabawa, jakby mieli podstawy do tego by stać w miejscu, czy być w tyle za rówieśnikami).Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-64159257114421489112015-06-16T21:53:52.408+02:002015-06-16T21:53:52.408+02:00Co prawda w rozdziale znowu dzieje się niewiele, a...Co prawda w rozdziale znowu dzieje się niewiele, ale za to były genialne opisy, szczególnie te na początku. Przy czytaniu tego rozdziału zaczęłam odnosić wrażenie, że naprawdę się wyrabiasz i pisanie idzie ci coraz lepiej.<br />Na początku myślałam, że Andrea przemienia się w wilkołaka, że może jest pół wilczkiem a pół wampem.<br />Lubie potyczki słowne Andrei i Nathana.<br />Krwawe łzy - słyszałam kiedyś, że gdy ktoś się mocno martwi, to może wystąpić krwawy pot, ale czy łzy... tego nie wiem, ale te wampiry u ciebie to naprawdę dziwne istoty.<br />Może brat Andrei też się zamienił w wampira i przez to zniknął? Ile on miał wtedy lat (nie wiem czy było to napisane, ale uprzedzam, że mogłam zapomnieć)?T.M. Taka Miłośćhttps://www.blogger.com/profile/09614909989659474057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-57285915174781555052015-04-19T21:00:43.737+02:002015-04-19T21:00:43.737+02:00Dziękuję bardzo! Nawet nie wesz, jaki szeroki uśmi...Dziękuję bardzo! Nawet nie wesz, jaki szeroki uśmiech pojawił się na mojej twarzy! Dziękuję! :*** Ogromnie się cieszę, że podoba Ci się mój styl pisania. To dla mnie bardzo ważne :3 Hehe. Może teraz się wydaje, że będzie to coś w stylu ,,Zmierzchu’’, ale w kolejnym rozdziale przekonasz się, że będzie to inne. Mam zupełnie inne pomysły, a nie mam nawet najmniejszego zamiaru robić wampirów takich, jak właśnie w tej książce (: Bardzo się cieszę, że kochasz moje opowiadanie. To naprawdę ogromna radość dla mnie :D Rozdział u Ciebie właśnie chwileczkę temu przeczytałam i skomentowałam xD Również pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-44486291383423121932015-04-19T20:35:02.108+02:002015-04-19T20:35:02.108+02:00Rozdział jest napisany świetnie. Czytając początek...Rozdział jest napisany świetnie. Czytając początek dosłownie przeszły mnie ciary , przez co zasługujesz na gratulacje.<br />Bardzo mi się podoba Twój styl pisania. Piszesz lekko i fajnie się czyta.. Uwielbiam czytać fanficki z kanonem Zmierzchu pod warunkiem, że nie jest to byle jakie opowiadanie. A Twoje wręcz kocham. Trzymam kciuki za pisanie dalszych rozdziałów.<br />Życzę weny i pozdrawiam.<br />A u mnie kolejny rozdział ;) <br />http://miloschogwartu.blogspot.comAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/03008689204336596246noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-46821775596822926132015-04-18T19:31:14.691+02:002015-04-18T19:31:14.691+02:00Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. To dla mnie b...Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. To dla mnie bardzo cenne słowa :3 W wolnej chwili postaram się wpaść do Ciebie! :D Również pozdrawiam gorąco i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-24318994052331153182015-04-18T19:29:36.409+02:002015-04-18T19:29:36.409+02:00Hehe. Na razie nie zamierzam krzywdzić Andrei. To ...Hehe. Na razie nie zamierzam krzywdzić Andrei. To prawda, a czy jestem zła? No cóż. Jest spokojną dziewczyną, której czasami odbija i wybucha śmiechem w najmniej odpowiednim momencie xD Zgadzam się w tym, że to my mamy wpływ na historię. Ja mam już co nie co poukładane w głowie, co i jak, ale jeszcze nie wiem, kiedy to wszystko dać. Jakoś samo się to potoczy xD Choć ja doskonale Cię rozumiem, bo ja sama jak coś czytam, tracę kontakt z rzeczywistością, dopóki ktoś mi nie przeszkodzi i jakoś jest mi smutno, gdy muszę wrócić do świata żywych :/ Ja w sumie to na miejscu Andrei to wybuchłabym płaczem i bym się kompletnie załamała. Nie mogłabym znieść, gdybym miała być z dala od rodziny. Nie umiem sobie tego wyobrazić :/ Haha! Zgadzam się z tym, że Nathan się zmienia na dobre. Ja z tego powodu się bardzo cieszę :D Ta jego historia już z kolejnym rozdziale się ukarze! (: Pozdrawiam cieplutko i ślę całusy! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-12926834372964774222015-04-18T19:28:48.188+02:002015-04-18T19:28:48.188+02:00Jejku! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba! Jak za...Jejku! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba! Jak zauważyłam, wszystkich zachwyca opis tego bólu, choć ja nie uważam, że jest tak bardzo dobry. Cieszę się jednak, że się podoba ;) Jejku! Błąd już lecę poprawiać! Wiesz... Cały rozdział - tylko malutki kawałeczek był pisany na kompie - pisałam na komórce, a mój słownik uwielbia tworzyć dziwne słowa. Prze opublikowaniem czytam rozdział, ale jak zwykle coś zgubię :/ Cieszę się ogromne, że zwróciłaś na to uwagę. Dziękuję! :* Ha! Ja też kocham wampiry! ♡ Jakimś cudem są moimi ulubionymi postaciami i cieszę się, że lubisz o nich czytać ^.^ Haha! Wszystkim spodobały się te łzy! Nie sądziłam, że wzbudzą taką sensację! xD No! To powiem Ci kochana, że wszyscy kochają Nathana, choć ja na początku nie byłam do niego przekonana xD Bardzo się cieszę, że długość rozdziału nie zniechęciła Cię do czytania. Jakoś będziesz musiała się do tego przyzwyczaić, a historia Nathana już będzie w następnym rozdziale i myślę, że wtrzymasz ^.^ Heh. Nie jestem sadystką, a z tym to chodziło mi bardziej, że życie Andrei nie będzie usłane różami. Po prostu w życiu spotka ją jeszcze wiele przykrości... Cieszę się ogromne, że postanowiłaś pozostać tu na dłużej. To naprawdę dla mnie bardzo ważne :D Ech. Błędy zawsze mi zdarzają, choć przed opublikowaniem rozdział czytam... :/ Jeszcze raz dziękuję! Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-65977099247977237272015-04-18T19:27:52.341+02:002015-04-18T19:27:52.341+02:00Kochana! Serdecznie dziękuję Ci za komentarz i ogr...Kochana! Serdecznie dziękuję Ci za komentarz i ogromnie się cieszę, że już jesteś! :D Rozumiem Cię doskonale, bo ja sama przez szkołę mam mało czasu i nie jesteś jedyna (: Bardzo się cieszę, że podoba Ci się wystrój bloga. Bardzo się starałam i jak widać - opłacało się! ^.^ Hehe. Wampiry to moje ulubione postacie fantastyczne i jakoś nie mogłam się powstrzymać, by ich nie wprowadzić. Jakimś cudem kocham te zimne krwiopijce ♡ Tak. Zgadzam się z tym, że zainteresowanie Andreą i Nathanem było już od początku. Choć czy coś między nimi coś będzie to ja sama jeszcze nie wiem xD Ja też uważam, że Andie nie powinna zamartwiać się Ericem, ale bohaterka jest bardzo uczuciową osobą i czuje się winna. W następnym rozdziale powinno cię co nie co wyjaśnić :D Ech... Znowu błędy, a ja zawsze przed opublikowaniem czytam, a i tak coś pominę =.= Jeszcze raz dziękuję! Pozdrawiam cieplutko i ślę całusy! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-70094473174587457252015-04-18T19:26:24.498+02:002015-04-18T19:26:24.498+02:00Jej! Ja nie rozumiem, jak możesz tak późno chodzić...Jej! Ja nie rozumiem, jak możesz tak późno chodzić spać! Ja nawet o tej porze, gdybym czytała albo oglądała naprawdę coś wspaniałego, to bym i tak zasnęła! Podziwiam Cię, że potrafisz tak długo nie spać! :3 Z oceną świątecznego dodatku poczekam :D Kochana! Dziękuję Ci za te wspaniałe słowa! Ja osobiście nie uważam, że opisuję to tak bardzo dobrze, bo jakoś tego nie czuję, a niektórzy naprawdę piszą o stokroć lepiej ode mnie i im tego daru zazdroszczę, bo ja dopiero co się uczę, ale ogromnie się cieszę, że Ci podoba. Jest to dla mnie bardzo ważne i czuję się głupio, że Ty mnie tak chwalisz, a ja Ciebie nie :/ Chyba muszę się poprawić! :D Ale nie sądziłam, że ten opis mógł tak na Ciebie podziałać (: Haha! Z tym biciem po klacie to nke mogłam się powstrzymać! xD Też uważam, że było go słodkie i nie zabraknie takich momentów ♡ Cieszę się bardzo, że to Ci się podobało, a jeśli chodzi o dobry humor Nathana, to już tak będzie często ^.^ Hehe. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, jak krzyczysz, choć na pewno głośno, ale ogromnie dziękuję Ci za te wspaniałe słowa i naprawdę słowo ,,dziękuję ’’ nie wystarczy. Ja chciałbym Ciebie tak chwalić, jak Ty mnie, ale niestety nie umiem :/ Bardzo się cieszę, że Ci się podoba, a jeśli chodzi o przeszłość Nathan 'a, to dowiesz się w następnym rozdziale. Mam nadzieję, że wytrzymasz :D Ha! Książkę to na pewno wydam! Ale jeszcze nie teraz, bo na razie chcę skończyć tą historię tutaj. Myślę, by później wydać na podstawie tego bloga książkę, ale to bym musiała trochę,,ulepszyć ’’. A jeśli chodzi o film... Bardzo ucieszyłabym się z takiej propozycji :D Jeszcze raz dziękuję Ci za wspaniałe słowa! ;) Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-49104953923714883582015-04-15T21:12:09.640+02:002015-04-15T21:12:09.640+02:00Twój blog jest niesamowity.
Muszę nadrobić zaległo...Twój blog jest niesamowity.<br />Muszę nadrobić zaległości :)<br />Pozdrawiam i zapraszam do swojego perfekcyjnie, beznadziejnego świata <br />http://hopelessdreamalmostlover.blogspot.com/<br />xxMrs.Evelynhttps://www.blogger.com/profile/11026554232076609546noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-90100523642893023832015-04-10T22:43:58.700+02:002015-04-10T22:43:58.700+02:00Mnie najbardziej rozbawiło chyba zdanie w Twoim......Mnie najbardziej rozbawiło chyba zdanie w Twoim... jakby to nazwać... przemówieniu? No dobra, nie ważna terminologia... "póki co nie chcę Andrei robić krzywdy" (czy jakoś tak, ale myślę, że oddaje pierwotny sens) Ty zuaaa :D Nie no, żartuję oczywiście. Ale w takich momentach uświadamiam sobie, że jednak historia nie pisze się sama, tylko to my mamy na nią wpływ. Wiem, wiem - dziwnie zabrzmiały te słowa. Jednak mam tendencję do całkowitego wczuwania się w opowiadania/książki i przenoszę się całą sobą do miejsca akcji, niemal czuję każdy opisany szczegół dotyczący przyrody... i kiedy przychodzi czas na taką "pobudkę" i jednak zaznaczenie, że to wszystko jest wytworem naszej wyobraźni... dziwnie nagle jest się przestawić. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi - jakkolwiek nie chcę zabrzmieć jak osoba, która żyje tylko i wyłącznie w krainie własnej wyobraźni :D<br />Co do rozdziału... ja sądzę, że jej reakcja była jeśli nie prawidłowa, to całkowicie zrozumiała. Nie mam pojęcia jak ja bym zareagowała, jednak wiem, że nie będzie takiej sytuacji (chociaż... :D). Najpewniej jednak starałabym się w pewien sposób dać upust swojej złości i cierpieniu - jednak odcięcie się od rodziny, której losy były już poważnie napiętnowane cierpieniem... "nieciekawie".<br />Nathaniel przechodzi pewnego rodzaju metamorfozę, ale stanowczo jest to na plus. Ze złośliwca jest swojego rodzaju pocieszycielem i powiernikiem mrocznej tajemnicy.<br />Zapowiada się bardzo ciekawie, to "mroczne życie". Już nie będzie cukierkowato, o ile kiedykolwiek było - mam wrażenie, że Andrea mimo dobrych momentów jednak w większości ma ciężki los.<br />Cóż więcej pisać... przede wszystkim to, że czekam na kolejny rozdział! :*<br />Pozdrawiam serdecznie! :)Miss Mhttps://www.blogger.com/profile/15914003265811919785noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-48721005074925675762015-04-07T14:33:15.903+02:002015-04-07T14:33:15.903+02:00Dzień dobryyy~
„Od pond bardzo długiego czasu spod...Dzień dobryyy~<br />„Od pond bardzo długiego czasu spod moich powiek wydostała się łza wielkości grochu” – A tutaj zaginęła literka „a”. :C Poszukajmy jej razem! Wywieśmy ogłoszeniaaa!<br />O kurde. Te opisy bólu na początku są świetne. Rozległe, ale ciekawe. I jak się je czyta to nie jest nudno. :3 Siostra co chwila mi przerywała, żebym jej bransoletkę zawiązała, a ja tylko patrzyłam na nią spode łba z miną „przestań, czytam coś fajnego”. ;____;<br />„ — Czy mógłbyś łaskawie przestać mi przerywać, bo zaczaiło ci się zadawać zbędne pytania i odpowiedzieć w końcu na mojej pytanie?!” – Zaczaiło? :D A nie przypadkiem „zachciało”? XD<br />„ — Pragnieniem nad krwią — wytłumaczył szybko i przyjrzał mi się z lekkim rozbawieniem, bo właśnie w tym momencie okropnie się krzywiłam. Krew... Brr.” – Ou yea. Wampiry. Lubię o nich czytać, pisać nie za bardzo. Wyczuwam, że będzie ciekawie. <br />„— Ale... Co to jest? — zapytałam lekko trzęsącym się głosem.<br /> — Łzy — zaśmiał się wesoło.” – O! Krwawe łzy! Lubiłam zawsze ten motyw! *___* To tak fajnie wygląda zawsze! <br />„ Dopiero teraz zauważyłam, że jego śmiech przypominał dźwiękiem dzwoneczki, które były poruszane przez wiatr.” – Ohh, jak słodko! <3 Już kocham Nathana! *____*<br />„ — Ależ oczywiście — powiedział, szczerząc zęby w szerokim uśmiechu.” – H- Hej! Ale jak możesz przerwać w takim momencie?! :o Ja chcę poznać historię Nathana! Teraz! NAŁ! <br />Na razie podsumuję szybciutko rozdział, który był krótko mówiąc Cu-down-ny! Dawno się na taki nie natknęłam i chociaż z początku przerażała mnie długość, okazało się, że minęło to jak z bicza strzelił. Polubiłam Andreę i Nathana oczywiście, a tematyka od razu mi się spodobała. Mam tylko nadzieję, że nie zapomnę o opowiadaniu i jeszcze wpadnę. Już kopiuję linka do dokumentu z blogami. <br />„Na razie nie mam zamiaru jej krzywdzić, ale kiedyś nadejdzie ten czas, że Andie nie będzie miała tak słodko...” – Hej, takie pytanie czysto teoretyczne: czy ty jesteś sadystką? XD<br />„Chyba nie będziecie się złościć, że zakończyłam w takim momencie...” – WCALE. Już idę po siekierę i wiadro, daj mi tylko namiary. :D<br />O matko, pisałaś tak długi rozdział na komórce? :o Szacun. Ja ledwo potrafię napisać parę zdań. ;____; Zauważyłam parę błędów przez słownik, ale to już wymieniłam. :3<br />I mam tylko nadzieję, że nowy rozdział pojawi się szybciutko. Pamiętaj, moja siekiera czeka, ahahah. XD Żartuję. Ale miło by było, jakby się pojawił szybciutko. <3 <br />Pozdrawiam i życzę weny!<br /> <br />Królikhttps://www.blogger.com/profile/10089756582784330390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-7655711341932666042015-04-06T12:50:53.633+02:002015-04-06T12:50:53.633+02:00Hejo! Na wstępie baaardzo przepraszam za tak długą...Hejo! Na wstępie baaardzo przepraszam za tak długą nieobecność - szkoła robi swoje i na nic nie mam czasu. Ale rozdziały staram się czytać mniej więcej na bieżąco, ale czasu tak bardzo brak... Mam nadzieję, że wybaczysz :)<br /> Ale przejdę do rzeczy... Od mojej ostatniej wizyty wiele się tutaj zmieniło, na lepsze oczywiście ^^ Pojawił się bardzo ładny szablon, a i wreszcie wiadomo, kim jest nasza Andrea *.*<br /> Ale od początku. Podejrzewałam, że jej tajemnicza przemiana może mieć coś wspólnego z wampirami, ale za wiele się nie pomyliłam, bo miniaturka wyjaśnia wszystko ^^ Ale ją omówię osobno, w osobnym komentarzu- bo tak trochę od tematu odbiega, to i trzeba osobno omówić xD<br /> Ale wracając do rozdziału- wiele się w nim dzieje, każdy jest na swój sposób przełomowy. Chociażby takie zainteresowanie Andreą przez Nathana. Ja wiedziałam (zresztą nie tylko ja), że on coś do niej czuje i prędzej czy później zacznie okazywać jej to zainteresowanie. Nie przejmowałby się nią tak bardzo, gdyby nic do niej nie czuł. <br />A tak uratował ją przed wilkołakami, starał się jej wytłumaczyć, kim jest (a raczej wytłumaczy w następnym rozdziale, ale cicho sza!). Niech Andie wreszcie to doceni i przestanie zamartwiać się tym, że zraniła Erica (w końcu niedawno to robiła)- ona nie kocha chłopaka i nie powinna mimo wszystko robić mu złudnych nadziei. Dobrze postępuje.<br /> Ale wracając do głównego wątku- jestem ciekawa, jak przebiegnie ich rozmowa. No i jak potoczą się dalsze losy dziewczyny, skoro nie będzie już mogła (przynajmniej przez pewien czas) pokazywać się ludziom...<br /> Dostrzegłam kilka błędów, ale jest to pewnie złośliwa działalność telefonu.<br /> Pozdrawiam,<br /> lilka24Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-18577976129081194332015-04-06T04:05:35.555+02:002015-04-06T04:05:35.555+02:00Z góry przepraszam, jak zacznę bredzić, pisać jaki...Z góry przepraszam, jak zacznę bredzić, pisać jakieś głupoty i tak dalej... W końcu, jest 3:37 i mam prawo :)<br />No dobra, wreszcie jestem! Tak w ogóle, przed tym przeczytałam (już wcześniej) następnego posta, tego o świętach, ale o mące to potem, bo oczywiście osobno skomentuję :3<br />Ehehehehehehehe :333 Czuj moją radość! Zaczęło się, szczerze mówiąc, tak trochę strasznie. No bo Andrea tam wybuchała z bólu, nie mogła mrugać i mówić, zaczynała się palić... A na dodatek opisałaś to tak genialnie, że po prostu szczena wypada z zawiasów *o* Nie no, dosłownie! Jakbym podczas czytania siedziała, to bym chyba upadła! Jeśli wiesz, o co mi chodzi. Ale że leżałam (swoją drogą, w strasznie niewygodnej pozycji), to jeszcze żyję. To znaczy, FIZYCZNIE jeszcze żyję. Bo psychicznie wysiadłam już dawno. No bo jak się czyta takie genialne rzeczy i to jeszcze przy fajnej muzyce (a teraz, kurza twarz, jakaś reklama i jestem zła na YouTube :\ Oo, już nie! ^-^ Witam ponownie Eda...), to nie da się przeżyć! Mówię Ci, śmierć na miejscu! Zwłaszcza, jak plecy bolą...<br />Aww, to wszystko było takie słodkiee! Jak ona go biła (hehe najlepszy fragment ever), jak tak śmiesznie rozmawiali... Właśnie, jak on się z niej śmiał ^-^ I że w ogóle się śmiał! I uśmiechał, i miał dobry humor! *w* I dał się jej pobić :3 I tak słodko jej przerywał, jak ona próbowała coś powiedzieć :3 A końcówka to już całkowicie zapiera dech. No i co? Przez Ciebie się jeszcze teraz duszę. Zadowolona? :\\<br />No nieeeeee!! Szkoda, że nie mogę jakoś głosowo się tu wyrazić, bo w takim wypadku usłyszałabyś wrzask. Czemu? Ponieważ:<br />1) nie mogę znieść, że to już się skończyło,<br />2) umieram przez tą felerną końcówkę,<br />3) gniję z bólu, bo ZMIAŻDŻYŁAŚ tym rozdziałem; moje kości nie są Ci wdzięczne :<,<br />4) lubię krzyczeć, mimo że nikt się tego po mnie nie spodziewa,<br />5) wyję przez ten blask idealności, który bije na piętnaście kilometrów, bo lepiej się tego wszystkiego chyba nie dało opisać,<br />6) ubolewam nad tym, że ni mogłam tego przeczytać wcześniej!<br />No... To wyobraź sobie teraz, że krzyczę c:<br />Jak? Proszę, powiedz mi jak... Jak można jeszcze wyrazić zachwyt?!<br />Weź mi pisz tego więcej. Nie, stop. Książka. Czekam na Twoją książkę, słyszysz? I nie ma wymigiwania się, masz napisać książkę, a tam ma się znaleźć na mojej półce. (Aww, cudowna piosenka, przez nią chce mi się ciągnąć ten komentarz i ciągnąć...)<br />OO, i wiesz, czego jeszcze wymagam? Filmu na podstawie tego wszystkiego. Taki mój ostatni posiłek. (^_^)<br />Ee, dobra, kończę to, bo i tak już pewnie pomyślałaś sobie o mnie wystarczająco dużo dziwnych rzeczy... Tak to jest, jak się człowiek wystawia na pośmiewisko w noocy XD (oo, już czwarta o.O)<br />Noo, naprawdę, zastanawia mnie, co sobie myślisz, czytając takie komentarze XD<br />Dobra, dobra, pozdrawiam i życzę jeszcze wesołych świąt! :*<br />Miniaturkę skomentuję później, bo teraz nie dam juz raady :]<br />~ Nocna Wersja Green :]<br /><br />PS>: Kuczaki, co ja tu napisałam... >.< Właśnie samowolnie wydaję się na potępienie XD Ale co tam, już za późno, żeby to zmieniać :P<br />Pamiętaj, że kocham Cię jako autorkę oraz Twoje opowiadanie! :* xAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/08520449504834675853noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-23450401005183877862015-04-05T19:38:39.138+02:002015-04-05T19:38:39.138+02:00Hm, hm, hm kochana! Chyba teraz już wiem skąd ten ...Hm, hm, hm kochana! Chyba teraz już wiem skąd ten Dhampir.. :D Ale dla sprostowania, po polsku piszemy dampir :3 W wersji angielskiej jest to Dhampir :D To tak tylko mówię :P<br /> Ciekawa jestem co będzie lekiem na słońce :D Pierścień? Bransoleta? Może krem do skóry z filtrem? xD<br /> Pozdrawiam gorąco kochana :*Jus.Bhttps://www.blogger.com/profile/07063168181468596968noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-42579048141222881852015-04-05T19:31:35.257+02:002015-04-05T19:31:35.257+02:00Dziękuję bardzo! :*** Ogromnie się cieszę, że Ci s...Dziękuję bardzo! :*** Ogromnie się cieszę, że Ci się podoba! Naprawdę! :D Nie przepraszaj, że dzisiaj tak krótko. Twój komentarz mimo iż nie jest długi, sprawił mi ogromną radość! Dziękuję Ci ślicznie! ^.^ I oczywiście, że Ci wybaczam! :D Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-27669442415457534232015-04-05T19:25:58.852+02:002015-04-05T19:25:58.852+02:00Dziękuję bardzo! :*** Według mnie to Andreą zareag...Dziękuję bardzo! :*** Według mnie to Andreą zareagowała trochę gwałtownie, ale można to usprawiedliwić. To wszystko tak nagle na nią spadło... Ja na jej miejscu zachowywałabym się pewnie gorzej :/ Hehe. Nathan na pewno przechodził przez to samo i będzie się starał pomóc bohaterce. Nie jest taki zły, jak niektórzy uważają xD Ja również życzę Ci Wesołych Świąt! Smacznego jajka oraz mokrego dyngusa! ;D Pozdrawiam gorąco i ślę całusy! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1842835887315864184.post-20137326952338674342015-04-05T19:22:00.432+02:002015-04-05T19:22:00.432+02:00Dziękuję bardzo! :*** Zgadzam się z Tobą, że Andre...Dziękuję bardzo! :*** Zgadzam się z Tobą, że Andrea przeżyła ogromny szok, w końcu nie na co dzień człowiek dowiaduje się takich rzeczy. Jest to coś niemożliwego, a to jeszcze nie może się spotykać z rodzicami i przyjaciółmi, by nie zrobić im krzywdy. To coś okropnego -.- Nie doświadczyłam tego i nie chciałbym. Mi też się czasami zdarza, że za pewną rzecz obwiniam kogoś w pobliżu, choć doskonale wiem, że ta osoba jest niewinna, ale tak już jest. Co się na to poradzi? :/ Hehe. Tutaj pojawił się typowy Nathan xD Czasami irytuje i naprawdę mógłby się zachowywać inaczej, ale on czasami nie potrafi się powstrzymać i tak już jest. Lubi wkurzać Andreę, ale w tym momencie naprawdę mógłby się powstrzymać. Choćby ze względu na zaistniałą sytuację. Ja też się cieszę, że później zaczęli ze sobą normalnie rozmawiać :D W następnym rozdziale dowiesz się, co Nathan ma do przekazania Andrei. Mam nadzieję, że Ci się spodoba (: Haha! Uwierz, że Nathan na sto procent nie obraża się za takie rzeczy xD Ja również życzę Ci wesołych świąt! Smacznego jajka i mokrego dyngusa! :3 Pozdrawiam gorąco i ślę buziaki! :***Maggiehttps://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.com